Gorączka przedświąteczna – Czy komercjalizacja zniszczyła święta?
Powoli wszyscy wyczuwamy zbliżający się okres świąteczny jako czas, w którym będziemy mogli nieco odetchnąć i zażyć świętego spokoju w pełnym tego słowa znaczeniu. I jak co roku przekonamy się jak złudne były nasze nadzieje. Sięgając, bowiem pamięcią do poprzednich lat i świąt, które przeżyliśmy, atakują nas obrazy, szału gorączki przedświątecznej. Prezenty świąteczne, których atrakcyjność dla nas jest odwrotnie proporcjonalna do ilości osób, jaką mamy nimi obdarować. Postępująca komercjalizacja i jej skutki dla świąt nijak mają się do życzeń, jakie składamy naszym bliskim. „Zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia” jest już tylko pobożnym życzeniem, które nie zostanie spełnione, chyba, że nie opuścimy ścian naszego domu. W przeciwnym wypadku zostaniemy zaatakowani przez przechodzących Mikołajów i ich gadżety z nadrukiem i inne pseudo-darmowe elementy, które będą rozdawane naszym dzieciom. Tak, więc wychodząc z dzieckiem na ulice w ten świąteczny czas głównym problemem, nie będzie udowadnianie naszym pociechom, że Święty Mikołaj naprawdę istnieje, ale wytłumaczenie, dlaczego jest ich tak dużo.
Tagi: prezenty świąteczne